Nauka wymyślana na nowo

Imperatyw otwartości i niewidzialna ręka
Otwarte dane i otwarty dostęp to istotne działania w kierunku otwierania nauki. Nielsen postuluje wprowadzenie polityki obligatoryjnego udostępniania danych w określonych formatach i w konkretnych repozytoriach. Podkreśla zarazem konieczność logiki zbiorowego działania.  I choć instytucje finansujące badania de facto sprawują rządy w republice nauki, to nie mogą one jedynie poprzestać na wymuszeniu otwartości – chodzi przede wszystkim o wytworzenie autentycznego porozumienia z całym środowiskiem, co pozwoli uniknąć powierzchownego traktowania nowych wytycznych.
Zachęta do otwartej nauki musi wiązać się z nowymi rozwiązaniami w zakresie mierzalności cytowań, ponieważ prawo własności intelektualnej prowadzi do ekonomii opartej na reputacji, przez co powstaje niewidzialna ręka nauki, która silnie motywuje naukowców do dzielenia się wynikami ich pracy (jednak na określonych warunkach!). W nauce liczy się to, co mierzalne. Narzędzia przyszłości umożliwią pomiar cytowalności danych. Nie należy oczywiście spodziewać się, że wszystko odbędzie się bez komplikacji, jednak systemy, w jakich funkcjonujemy, nie są dziełem natury, lecz rezultatem społecznej konstrukcji, stąd można (a niekiedy wręcz trzeba) je zmieniać.

Republika marzeń?
W swoim eseju Nielsen, odwołując się do różnych przykładów wziętych z sieci, opisuje praktyki, narzędzia i rozwiązania, które jego zdaniem stanowią moduły  nauki przyszłości. Pomysł ten jest dość przekonujący, jeśli chodzi o przedstawione możliwości techniczne, może jednak  budzić wątpliwości z uwagi na pewną naiwność autora względem ludzkiej natury. Zresztą sam Nielsen, niejako uprzedzając ewentualne zarzuty, zaznacza, że wizja zawarta w jego książce nosi znamiona utopii i że w praktyce realizacja tych pomysłów byłaby znacznie bardziej skomplikowana. Zdaje sobie także sprawę z ewentualnych minusów, które mogłyby wynikać z nieograniczonego dostępu do wyników badań. Generalnie jednak nauka przyszłości to dla autora Reinventing Discovery coś na kształt otwartej krynicy mądrości, z której do woli czerpać mogą wszyscy spragnieni wiedzy – profesjonaliści, zdolni dyletanci czy zwykli śmiertelnicy. Rzecz w tym, że taki demokratyczny udział w naukowym dorobku ludzkości wymagałby dziś kategorycznej zmiany  modeli biznesowych funkcjonujących w nauce i wokół niej (nierzadko nastawionych na zysk), a także zasad, wedle których przeprowadza się ewaluację badaczy. Co więcej, wymagałby także od samych naukowców sporo dobrej woli i przynajmniej krzty idealizmu w postrzeganiu przez nich swojego powołania i własnej kariery.
Czy wizja Nielsena się ziści, czy pozostanie tylko naukową republiką marzeń? To zależy zarówno od postaw przyjmowanych w środowiskach badaczy, jak i od decyzji wielu instytucji, które dostarczają funduszy na finansowanie badań. Nacisk, jaki pod koniec swojego eseju Nielsen kładzie właśnie na ten odgórne działania, pozwala mieć nadzieję, że nacechowane realizmem podejście pozwoli zbliżyć się w praktyce do jego idealistycznej wizji.

 

Michael Nielsen, Reinventing Discovery. The New Era of Networked Science, Princeton University Press 2012.

 

Maciej Chojnowski – ukończył polonistykę na Uniwersytecie Warszawskim, jest redaktorem, prowadzi serwis Otwarta Nauka w Centrum Otwartej Nauki ICM UW.

 

Additional information