Otwarty dostęp – model argentyński
W jaki sposób w Ministerstwie pojawiła się idea otwartego dostępu? Jakie było nastawienie do niej wspólnoty uczonych? Skoro regulacje OD mają zastosowanie do wyników badań prowadzonych przez prywatne instytucje, to czy były one przez te instytucje powszechnie akceptowane?
Można powiedzieć, że pierwszym krokiem Ministerstwa Nauki w kierunku ustanowienia strategii polityki otwartego dostępu było utworzenie przez Sekretariat ds. Komunikacji Naukowej i Technologicznej w 2009 r. pierwszej Krajowej Sieci Danych Biologicznych (SNDB) i późniejsze o rok uruchomienie portalu z tymi danymi. Drugi krok związany był ze zmianami wprowadzonymi przez ten sam Sekretariat ds. Komunikacji w zarządzaniu Elektroniczną Biblioteką Nauki i Technologii, która zapewnia dostęp przez Internet do międzynarodowych publikacji dla wszystkich naukowców w kraju. Biblioteka istnieje od 2002 r. Wraz z zaangażowaniem się Ministerstwa Nauki w 2007 r., rada doradcza Biblioteki skierowała swoje wysiłki w kierunku promowania otwartego dostępu na kilka sposobów, m.in.: biblioteka stała się częścią regionalnego projektu LA REFERENCIA (regionalnej sieci publikacji naukowych w otwartym dostępie), włączyła do subskrybowanych publikacji tytuły dostępne w sposób otwarty, utworzyła Narodowy System Cyfrowych Repozytoriów (SNRD). Dzisiaj Ministerstwo zarządza czterema Krajowymi Systemami Danych (Biologicznych, Morskich, Klimatycznych i Genetycznych), ich portalami i agregatorami. Duża liczba instytucji naukowych przyłączyła się dobrowolnie do tych inicjatyw, chcąc otworzyć dostęp do narodowego dorobku naukowego.
Awangarda wspólnoty naukowców przyłączyła się do inicjatywy na rzecz otwartego dostępu na kilka sposobów: zarówno poprzez polityczne przywództwo (w naszych władzach państwowych znajdują się naukowcy z różnych obszarów wiedzy), jak i uczestnictwo w pracach rad doradczych, komitetów i komisji eksperckich zmierzających do rozwoju infrastruktury repozytoryjnej. Bez rekomendacji zawartych w politykach dotyczących repozytoriów dziedzinowych i instytucjonalnych byłoby to niemożliwe. Trzeba podkreślić, że członkostwo jest dobrowolne: nikt nie zmusza instytucji naukowych i naukowców do wspierania krajowych systemów i portali. Nie oznacza to, że nie istnieje pewien opór ze strony wspólnoty w stosunku do udostępniania swoich danych… Co prawda ustawa jest wystarczająco jasna w tym punkcie i tworzy wiążące zobowiązania. Obejmuje ona zarówno publiczne, jak i prywatne uniwersytety, które prowadzą badania ze środków publicznych. Zanim uchwalono ustawę, prywatne uniwersytety i inne instytucje pozarządowe uczestniczyły dobrowolnie i entuzjastycznie w ministerialnych inicjatywach.
Jakie są skutki nowej ustawy dla wydawców? Czy nie zmusza ich do zmiany modeli biznesowych?
Zobowiązania wynikające z ustawy obejmują instytucje naukowe i badaczy. Ustanowione zostały nieprzekraczalne terminy embargo na opublikowane artykuły i dane badawcze. Naukowcy i ich instytucje powinni podjąć środki ostrożności przed publikacją, aby zapewnić zgodność z postanowieniami ustawy: wprowadzić instytucjonalne polityki otwartego dostępu i mandaty, zdefiniować typy umów, przenieść prawa i/lub zastosować wzory załączników do umów zawieranych z wydawcami. To, czy model biznesowy zostanie zmieniony, czy nie, jest indywidualną decyzją wydawcy. Prawda jest taka, że wszyscy wydawcy czasopism, na których subskrypcje państwo przeznacza ponad 20 mln USD rocznie, zostali poinformowani o ustawie z dużym wyprzedzeniem i jednomyślnie zaakceptowali wypływające z niej zobowiązania. Wierzymy, że nikt z nich nie będzie się teraz sprzeciwiał otwieraniu dostępu do artykułów po upływie 6 miesięcy od chwili publikacji lub też go utrudniał. Co więcej, część z nich wyraźnie wspiera państwowe ustawodawstwo w tym zakresie, pozwalając udostępnić końcową wersję artykułu już następnego dnia po publikacji w subskrybowanym czasopiśmie. Rozumieją oni, że zdeponowanie artykułów w repozytorium i zagregowanie ich przez portal krajowy tylko maksymalizuje ich widoczność. Inni wydawcy dostarczają nam co miesiąc listy argentyńskich publikacji, pomagając w ten sposób monitorować je i udostępniać zgodnie z ustawą. W każdym razie ustawa jest restrykcyjna, jeżeli chodzi o to, kiedy i gdzie naukowcy powinni upubliczniać swoje prace. Dobra interpretacja przepisów powinna uwzględnić, że każda komercyjna umowa między jednostkami może być zgodna lub sprzeczna z prawem krajowym. Z tego powodu Ministerstwo Nauki subskrybuje międzynarodową literaturę, posługując się wyłącznie odgórnie zaakceptowanymi wzorcami zamówień i umów, wprowadzonymi na szczeblu ogólnokrajowym. Nigdy nie podpisuje żadnych licencji komercyjnych, które wiązałyby się z akceptacją zagranicznych warunków technicznych lub prawnych, różniących się od krajowych.
Naukowcy są zachęcani przez SNRD, Elektroniczną Bibliotekę i repozytoria z całego kraju do publikowania w czasopismach wydawców, którzy umożliwią wypełnienie mandatów instytucjonalnych i zobowiązań wynikających z Ustawy o otwartym dostępie.
Jaki jest najważniejszy cel polityki otwartego dostępu w Argentynie?
W przypadku Argentyny to państwo – poprzez prowadzenie polityki zatrudniania naukowców i finansowania badań – udziela największego wsparcia dla rozwoju nauki, technologii i innowacji.
Powszechny otwarty dostęp do dorobku naukowego i technicznego przyczynia się nie tylko do rozwoju nauki, ale również do rozwoju dziedzictwa kulturalnego, edukacyjnego, społecznego i ekonomicznego. Ma więc wpływ na podniesienie jakości życia ludzi i wzmocnienie prestiżu wyników badań naukowych w międzynarodowym obiegu.
Celami polityki OD w Argentynie są:
- umożliwienie dostępu – poprzez krajowe portale oraz zapewniające interoperacyjność repozytoria – do surowych danych i publikacji powstałych dzięki badaniom finansowanym ze środków publicznych;
- zapewnienie krajowej i międzynarodowej widoczność argentyńskiego dorobku naukowego.
Jak wygląda argentyńska polityka otwartości w kontekście zielonej i złotej drogi oraz OD gratis i OD libre?
Jeśli chodzi o złotą i zieloną drogę oraz OD gratis i libre, trzeba podkreślić, że miejscowy trend jest wyraźnie ukierunkowany na koncepcję otwartego dostępu wyrażoną w deklaracjach 3B (Budapeszt, Bethesda, Berlin): otwarty dostęp oznacza, że użytkownicy mogą w sposób wolny czytać, ściągać, kopiować, dystrybuować, drukować, przeszukiwać, a także umieszczać linki do pełnych tekstów naukowych i wykorzystywać je w dopuszczalnych prawnie celach związanych z badaniami naukowymi, edukacją lub zarządzaniem sferą publiczną bez przeszkód ekonomicznych, prawnych czy technicznych.
Jedynym warunkiem wykorzystania i ponownego użytku jest wskazanie autorstwa, co oznacza prawidłowe oznaczenie cytatu.
W tym celu Argentyna, za pośrednictwem Ministerstwa Nauki, utworzyła Narodowy System Repozytoriów Cyfrowych (SNRD) mający za zadanie promować, koordynować i zarządzać siecią zapewniających interoperacyjność repozytoriów, rozlokowanych w całym kraju, tworzonych i administrowanych przez uniwersytety, instytucje badawczo-rozwojowe lub grupy instytucji o krajowych zasięgu, w celu zwiększenia widoczności i wpływu dorobku naukowego i technologicznego. Innymi słowy, argentyńska polityka wspiera rozwój zielonej drogi OD w modelu libre.
Czy argentyńska ustawa zachęca lub obliguje badaczy i wydawców do stosowania otwartych licencji, np. CC BY?
Ustawa nie wprowadza wymogu stosowania otwartych licencji. Jednak w kontekście ustawowych regulacji analizujemy sens ich promowania dopóki nie staną się obowiązkowe.
Czy stosowanie otwartych licencji jest powszechną praktyką w Argentynie? W jaki sposób wspierają Państwo OD libre, skoro nie ma zobowiązania do korzystania z licencji Creative Commons?
Choć Ustawa o otwartym dostępie nie wspomina o otwartych licencjach i kwestia ta pozostaje otwarta, rozważamy rekomendowanie stosowania licencji, jak również analizujemy prawne aspekty wprowadzenia ich do oficjalnego dokumentu podpisanego przez Prezydent Argentyny. Prawda jest taka, że licencje CC są coraz częściej faktycznie wykorzystywane w większości argentyńskich repozytoriów, zarówno tych istniejących, jak i dopiero zakładanych. Co więcej, te licencje są stosowane nie tylko w repozytoriach, ale również w otwartych czasopismach w całym kraju i na instytucjonalnych stronach internetowych uniwersytetów i instytucji państwowych, na przykład:
http://nulan.mdp.edu.ar/2031/#.VCTmiB6COK0
http://bdigital.uncu.edu.ar/5850
http://www.chubut.gov.ar/portal/
http://www.unlp.edu.ar/
http://www.boletin.misiones.gov.ar/
http://www.unc.edu.ar/seccion/novedades/2010/octubre/la-secretaria-de-asuntos-academicos-reafirma-al-conocimiento-como-bien-publico
http://www.presidencia.gov.ar/index.php
- Szczegóły
- Opublikowano: 2014-12-19