Historyk cyfrowy – badacz nowego typu? Relacja ze szczecińskiego sympozjum historycznego

Michał Starczewski ze Szczecina dla Otwartej Nauki

17 września w Szczecinie odbyło się sympozjum Panta Rhei – Historia 2.0, jedno z wydarzeń poprzedzających XIX Powszechny Zjazd Historyków Polskich.  

Wystąpienia prelegentów dzieliły się na dwie grupy: dotyczyły bądź to edukacyjnego aspektu historii cyfrowej, bądź też jej aspektu naukowego. Do pierwszej grupy należały przede wszystkim referaty prof. Józefa Brynkusa (Uniwersytet Pedagogiczny w Krakowie) o dydaktycznych grach komputerowych oraz dr Agnieszki Chłosty-Sikorskiej (z tej samej uczelni) o blogach w nauczaniu historii.

Jeśli chodzi o grupę drugą, wymienić trzeba wystąpienie prof. Zbigniewa Osińskiego (UMCS), który przestrzegał przed nadmiernym optymizmem w mówieniu o cyfrowej historii: choć bowiem dysponujemy infrastrukturą potrzebną do udostępniania prac, to historycy z niej nie korzystają. Nowych możliwości nie dostrzegają zwłaszcza profesjonalni historycy. Osiński zauważył także, że szkoła powinna uczyć kompetencji w zakresie rozpoznawania wiarygodności treści, jakie można znaleźć w Internecie, tym bardziej, że coraz więcej osób potrzebuje treści naukowych – także historycznych – do swojej pracy zarobkowej. Oznacza to potrzebę pisania w sposób zrozumiały.

Z kolei prof. Andrzej Radomski (UMCS) mówił przede wszystkim o możliwościach, jakie niosą dla naukowców multimedia. Akcentował potrzebę wyjścia poza same teksty. Środowisko akademickie zawsze było konserwatywne, ale nie ma odwrotu od technologicznych przemian. Radomski widzi w historiografii podstawowy podział na historiografię analogową i cyfrową. Historyk cyfrowy to badacz nowego typu. Korzysta z innych narzędzi, stosuje nowe metody, nowy jest przemiot jego badań. Historia cyfrowa to domena zespołów pojektowych, wykorzystująca big data.

Marcin Wilkowski (portal Historia i Media, Fundacja Nowoczesna Polska) podkreślił w swoim wystąpieniu problem archiwizacji Internetu. Strony internetowe znikają. Przekonanie, że Internet sam się archiwizuje, jest mitem. Dlatego warto i należy go archiwizować, ponieważ bardzo duża część historycznego zasobu sieci przestała już istnieć. Wilkowski przedstawił kilka możliwych scenariuszy rozwoju archiwizacji Internetu. W wariancie optymistycznym użytkownicy Internetu będą powszechnie świadomi potrzeby podejmowania starań zmierzających do zachowania zasobów i, na wzór archiwów domowych, sami będą archiwizować swoje treści. Wariant przeciwny to wariant apokaliptyczny. Jeśli zabraknie powszechnej świadomości potrzeby archiwizacji, zadanie to będzie spoczywało na barkach nielicznych instytucji dysponujących zbyt skromnymi zasobami. Rzeczywistość cyfrowa okaże się efemeryczna: w znacznej mierze będzie szybko znikać nigdzie niezachowana. Trzeci wariant to scenariusz osobliwości. Zasadniczym problemem będzie nie brak zasobów, ale przemiany technologiczne uniemożliwiające zarchiwizowanie treści pewnego rodzaju. Wilkowski przestrzegał rónież przed „internetocentryzmem”, czyli abstrahowaniem od kontekstu społecznego, w jakim funkjonuje technologia. Nazbyt często myśli się o funkcjonalnościach narzędzi w oderwaniu od tego, kto i w jaki sposób się nimi posługuje.

W dyskusji padło pytanie o trwałość treści naukowych udostępnianych w Internecie. Znikanie treści naukowych może rodzić trudności choćby w związku z cytowaniem artykułów naukowych umieszczonych na prywatnych stronach (w odpowiedzi zwrócono uwagę, że długotrwałe przechowywanie jest zadaniem instytucji, a zapewnić je powinny np. repozytoria).

Dr Grzegorz Gmiterek (UW) przedstawił różne odmiany książek elektronicznych w kulturze konwergencji mediów. Książki takie w ostatnich kilku latach przeszły gwałtowną przemianę. Zmienił się ich status w odbiorze społecznym: jeszcze pięć lat temu traktowane z pobłażliwym uśmiechem, dziś są szeroko przyjętym standardem. Książka elektroniczna jest jednak książką ulotną (które to spostrzeżenie nawiązuje do referatu Marcina Wilkowskiego). Gmiterek stwierdził ponadto, że przyszłością nauki jest jej otwartość.

Adam Dylewski (Muzeum Historii Żydów Polskich) przedstawił portal Wirtualny Sztetl, będący bazą wiedzy o Żydach zamieszkujących tereny Rzeczpospolitej na przestrzeni wieków. Podstawową jednostką jest miejscowość, co przypomina Słownik Geograficzny Królestwa Polskiego i innych krajów słowiańskich, stanowiący inspirację dla twórców portalu. Dylewski opowiedział o istotnej zmianie sposobu pozyskiwania treści na portal. Początkowo twórcy przyjęli model społecznościowy: autorami poszczególnych haseł byli ochotnicy, co zbliżało ten model do sposobu powstawania Wikipedii. Okazało się jednak, że 95% tekstów nie nadawało się do wykorzystania. Zamiast świata Żydów mieszkających w Rzeczpospolitej, teksty te pokazywały świat wyobrażony i chciany. Liczba błędów, także ukrytych pod pozorem znajomości rzeczy i stanowczych twierdzeń, była bardzo duża. Rozczarowani mediami społecznościowymi, redaktorzy portalu zdecydowali się na redakcję merytoryczną i korektę językową każdego tekstu. Profesjonalni autorzy okazali się niezbędni. Wirtualny Sztetl stopniowo zamyka się na udział entuzjastów.

Dominik Purchała (UW) przedstawił referat o ewolucji systemu komunikacji naukowej od pierwszej rewolucji naukowej z XVII w. do drugiej – dziejącej się na naszych oczach. Pierwszej rewolucji towarzyszyło pojawienie się czasopism naukowych. Druga rewolucja to wykorzystanie potencjału Internetu, w szczególności deponowanie publikacji w repozytorium.

Dagmara Dudek (Uniwersytet Europejski Viadrina) zaprezentowała platformę Pol-Int, przeznaczoną do wymiany informacji o badaniach nad Polską. Ma to być medium społecznościowe dla naukowców zajmujących się Polską (historyków, etnografów, kulturoznawców itd.) z całego świata.

Sympozjum zamknął referat Michała Starczewskiego poświęcony relacji otwartej humanistyki do humanistyki cyfrowej. O ile otwarta humanistyka to pojęcie z obszaru komunikacji naukowej, o tyle humanistyka cyfrowa dotyczy metody badań lub ich przedmiotu. Otwartość dobrze koresponduje z cyfrowością i wspiera rozwój humanistyki cyfrowej.

Wydarzeniu towarzyszyło także szkolenie z prawa autorskiego oraz prezentacja nowootwartego repozytorium nauk historycznych Lectorium. Poprowadzili je Marcin Wilkowski i Dominik Purchała.

Organizatorzy przewidują publikację tomu pokonferencyjnego w formie elektronicznej. Publikacja będzie dostępna na licencji CC BY-SA 3.0 PL.

Dodaj komentarz


Kod antyspamowy
Odśwież

Additional information