Otwarte dane wymagają nowego modelu myślenia
Dane nie są statyczne, dlatego nie powinno się o nich myśleć jak o stałym i jednorodnym obiekcie. To raczej nieustannie zmieniający się strumień. Przyjęcie takiej dynamicznej perspektywy może pomóc w zarządzaniu danymi, przekonuje w kolejnym odcinku Rozmów Otwartej Nauki Mark Parsons z Research Data Alliance.
Jeśli chodzi o sposoby zachęty naukowców do udostępniania danych, to – zdaniem amerykańskiego eksperta – możliwość cytowania odgrywa tu istotną rolę. Takie rozwiązanie ogranicza jednak widoczność danych do publikacji naukowych. Gdyby natomiast opatrywać dane stałymi identyfikatorami, możliwe stałoby się śledzenie ich zastosowania w dowolnej dziedzinie. Niestety, podejście to nie cieszy się obecnie wystarczającą popularnością, by można było liczyć na jego rychłe upowszechnienie.
Otwartość to dopiero pierwszy krok. Zapewnienie danym funkcjonalności, a także umożliwienie ich ponownego wykorzystania, to zadania znacznie bardziej skomplikowane – zauważa Parsons. W tym kontekście często mówi się o objętości, szybkości i różnorodności. Od strony technicznej poradzimy sobie z objętością i prędkością, jednak różnorodność będzie wymagała znacznie większej zmiany. Nie tylko z technicznego punktu widzenia, ale także ze względu na samych badaczy i ich sposoby zbierania i prezentowania danych.
Zapraszamy do obejrzenia całego wywiadu z Markiem Parsonsem, jak również do zapoznania się z pozostałymi rozmowami w cyklu.
- Szczegóły
- Utworzono: 2015-09-14
- Maciej Chojnowski