Prace finansowane przez NIH będą dostępne!

Zwolennicy OA otrzymali od prezydenta Busha wspaniały prezent na zakończenie roku. Bush podpisał ustawę, w której istnieje zapis mówiący o tym, że wszystkie badania finansowane przez National Institutes of Health (NIH) muszą być udostępnione w internecie w ciągu roku od oryginalnej publikacji. Tym samym po raz pierwszy w historii rząd amerykański narzucił obowiązek Open Access na potężną instytucję sponsorującą badania.Dotychczasowa polityka NIH jedynie zalecała OA. Teraz badacze będą zobowiązani do przekazywania elektronicznych kopii swoich prac do cyfrowej bibliotek PubMed Central.

Ustawa ta - zwięczenie lat pracy licznych instytucji i lobbystów - uznawana jest za przełomowy krok, który może znacząco wpłynąć na dalszy rozwój ruchu.

“Zapisy tej ustawy bezpośrednio przełożą się na możliwości dzielenia się odkryciami naukowymi, wpłyną na tempo medycznych osiągnięć. Publikowane materiały będą formą zwrotu nakładów poniesionych przez podatników" - skomentowała Heather Joseph z Alliance for Taxpayer Access.

 

"Łatwy dostęp do nowej wiedzy jest kluczowy dla szybkiego postępu w nauce" powiedział noblista Harnold Varnus. "Niesłychane korzyści płynące z nieograniczonego dostępu do informacji są już widoczne na przykładzie Human Genome Project, który udostępnił sekwencję kodu DNA przez internet. Zapewnienie szerokiego dostępu, nawet z rocznym opóźnieniem, do pełnych tekstów artykułów wspieranych NIH jeszcze bardziej wpłynie na rozwój nauki.

O knolach w kontekscie OA

O knolach ostatnio pisze się dużo, więc nie będę się powtarzać, a jedynie chcę przytoczyć ciekawą obserwację na temat nowości Googla. Peter Suber widzi w knolach dużą szansę dla promocji materiałów Open Access.

...Zdałem sobie sprawę, że knole mogą uzupełniać a nawet zastąpić tradycyjną archiwizację postprintów. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby artykuły opublikowane w recenzowanych czasopismach nie zostały knolami. Oczywiście muszą być odpowiednio opisane, wraz z podaniem źródła i linkiem do oryginału. Wszystko zależy od autorów - czy teksty będą umieszczane w formie knoli obok autoarchiwizacji czy też może ją zastąpią.

 

Zalety knoli, które mają znaczenie dla recenzowanych postprintów to: pełen dostęp i licencje CC, widoczność dla wyszukiwarek, przeszukiwanie pełnego tekstu a nie tylko metadanych, wbudowane narzędzia społecznościowe, możliwość zarabiania na reklamach, dostępność dla autorów, którzy nie mają własnego repozytorium instytucjonalnego. Wady: możliwe trudności z formatowaniem tekstu na nowo, zamknięte oprogramowanie, niedostępne dla tekstów z czasopism, które zezwalają na autoarchiwizację w repozytoriach instytucjonalnych, afiliacja przy instytucji for profit, jaka jest Google. Brak kompatybilności z formatem OAI.


Suber przyjmuje optymistyczne założenie, że wszystkie knole będą publikowane na licencjach CC, a to nie jest wcale takie oczywiste. Dla mnie osobiście najbardziej kontrowersyjnym aspektem używania knoli jako platformy OA jest właśnie biznesowa strona tego przedsięwzięcia. Z drugiej jednak strony Suber ma rację mówiąc, że to autorzy zdecydują czy prostota tego narzędzia i natychmiastowa widoczność ich tekstów w połaczeniu z możliwością zarabiania nie uczyni knoli bardziej atrakcyjnymi niż skierowane do wąskiej publiczności repozytoria. Do naukowców może przemawiać też, tak różna od modelu Wikipedii, formuła jednego autora, który bierze odpowiedzialność za swój tekst.

Wrażenia pokonferencyjne

Choć w Toruniu równolegle świętowano 16-te urodziny Radia Maryja konferencja EBiB'u przebiegła bez zakłóceń, jeśli nie liczyć chwilowego braku wody. Nie wszystkim prelegentom udało się dotrzeć do Torunia, ale mimo to zrealizowany program był bardzo interesujący. Co ciekawe, najlepsze okazały się prezentacje mówiące o naszych doświadczeniach ze wdrażaniem Open Access. Goście zagraniczni reprezentujący największych pionierów OA na zachodzie (David Prosser ze SPARC czy Lars Bjornshauge z DOAJ) przedstawili podstawowe i suche informacje na temat działalności swoich instytucji, które można znaleźć na stronie internetowej każdej z nich. Jörgen Eriksson z Uniwersytetu Lund pokazał za to interesujące statystyki i doświadczenia związane z budowaniem uniwersyteckiego repozytorium. Słuchaczy interesowały właśnie kwestie praktyczne - opis krok po kroku jak stworzyć własne repozytorium, stosowane oprogramowanie czy najbardziej palący problem praw autorskich i relacji z autorami. Takich informacji dostarczyła bardzo ciekawa prezentacja na temat budowy repozytorium dziedzinowego (chyba pierwszego w Polsce) z zakresu medycyny - doświadczenia Biblioteki Naukowej Instytutu Medycyny Pracy w Łodzi.

 

W sobotę po południu na sesji poświęconej nowym projektom dla bibliotek została omówiona KINIA oraz projekt Fundacji Nowoczesna Polska WolnePodręczniki. Inspiracją do dyskusji stała się również prezentacja licencji Creative Commons

 

Dla mnie osobiście najważniejszym wystąpieniem była prezentacja doktoranta z Turcji - Cengiz Aydina, który przedstawił imponujące osiągniecia Turcji we wprowadzaniu i promowaniu OA. Temat Open Access funkcjonuje w dyskursie publicznym w Turcji dopiero od końca 2005 roku. W celu promocji idei powołano specjalną Komisję Doradczą ds. Otwartego Dostępu (ANKOS) i równolegle komisję roboczą. Instytucje te zyskały wsparcie rządu Turcji. Prace komisji w któtkim czasie zaowocowały rozwojem różnorodnych inicjatyw na rzecz OA. Czołowe tureckie uniwersytety tworzą repozytoria, w których umieszczane są prace magisterskie i doktorskie studentów (Hacettepe University Open Access Platform, The Middle East Technical University Library Open Archive, Ankara University Open Archive, Gazi University Open Archive, Turkish Academic Network and Information Center). 238, czyli 94% elektronicznych czasopism naukowych publikowanych w Turcji to czasopisma otwartego dostępu, wśród wydawców jest m.in TUBITAK (Scientific and Technical Research Council of Turkey), który wydaje 12 recenzowanych czasopism naukowych, indeksowanych przez bazy abstraktowe na całym świecie. Przykład Turcji musi stanowić dla Polski wzór, mam nadzieję, że nie niedościgły.

 

Materiały konferencyjne są dostępne na stronach EBiB'u.

"Open Access - Internet w Bibliotekach" Konferencja EBiB'u

W dniach 8-9 grudnia w Toruniu odbędzie się konferencja "Open Access - Internet w Bibliotekach". Organizatorem jest Elektroniczna BIBlioteka - platforma elektroniczna Stowarzyszenia Bibliotekarzy Polskich.

W programie bardzo interesujące wystąpienia, w tym również gości zagranicznych (przedstawiciel SPARC, archiwiści z Uniwersytetu Lund) a także prezentacje polskich projektów. W sobotę po południu przedstawimy BOA, a równolegle odbywać się będą warsztaty Creative Commons. Zapraszamy.

Milowy krok w stronę kompatybilności wolnych licencji

Po długim okresie rozmów między Free Software Founation, Fundacją Wikimedia i Creative Commons, Jimbo Wales, twórca Wikipedii, ogłosił, że licencja GFDL, na której jest wydawana encyklopedia będzie kompatybilna z licencją CC BY-SA (Uznanie autorstwa-Na tych samych warunkach).

Podczas imprezy zorganizowanej przez Wikimedia i iCommons Wales powiedział:

Gdyby Creative Commons powstało zanim stworzyliśmy Wikipedię, encyklopedia na pewno byłaby opatrzona logiem CC. Niestety, w tamtym okresie nie było jeszcze licencji CC a więc zaczęliśmy stosować licencję FDL, która jest przydatna, ale niestety bardzo skomplikowana i trudna do używania.


Oświadczenie Wales'a nie oznacza, że Wikipedia automatycznie będzie się ukazywać na licencji CC BY-SA. Jak wynika z rezolucji Wikimedii, Fundacja czeka na przystosowanie licencji GFDL do współpracy z licencją CC BY-SA. Kiedy to nastąpi, wspólnota Wikipedii przystąpi do dyskusji i podejmie decyzję w sprawie ostatecznego relicencjonowania Wikipedii. Choć proces łączenia licencji dopiero się rozpoczyna, decyzja o pomyślnym zakończeniu rozmów została entuzjastycznie przyjęta w środowisku wolnej kultury. Podkreśla się, że jest to bardzo ważny krok w stronę kompatybilności otwartych licencji, który otworzy nowe możliwości wymiany i remiksu treści.

Additional information