Laboratoria naukowe w erze otwartej aparatury
Open Labware, czyli otwarta aparatura laboratoryjna, to najnowsze zjawisko w obszarze otwartej nauki. Nie chodzi tu wszakże o grzecznościowe udostępnianie wyposażenia przez zamożne instytucje badawcze jednostkom cierpiącym na deficyty budżetowe. Przeciwnie: rzecz w tym, by każdy, kto tego potrzebuje, mógł samodzielnie – z wykorzystaniem relatywnie niewielkich nakładów finansowych – zbudować wyposażenie własnej pracowni badawczej. Rozwiązanie w tym zakresie przynosi między innymi technologia druku przestrzennego.
Dynamiczny rozwój narzędzi 3-D sprawił, że na rynku oprócz drukarek profesjonalnych dość szybko pojawiły się również modele konsumenckie, których cena wynosi zaledwie kilkaset dolarów. Dostępność tego rodzaju maszyn (a także innych rozwiązań, jak np. laserowe wycinarki czy niezależne układy scalone nazywane mikrokontrolerami) w połączeniu z nowym trendem, polegającym na otwartym udostępnianiu schematów konstrukcyjnych różnych urządzeń, pozwala tworzyć na własną rękę, a przy tym łatwo i szybko, tańsze odpowiedniki narzędzi dostępnych do tej pory tylko u wyspecjalizowanych producentów. Umożliwia również – dzięki wykorzystaniu gotowych podzespołów – łatwiejsze budowanie nowych prototypów.
- Szczegóły
- Utworzono: 2015-04-28
- Maciej Chojnowski
Otwarta nauka mogła pomóc przewidzieć epidemię eboli
„The New York Times” opublikował artykuł przekonujący, że wbrew powszechnie dziś głoszonym opiniom wirus ebola występował w Afryce Zachodniej na długo przed wybuchem epidemii w roku 2013, czego potwierdzenie można znaleźć w badaniach sprzed ponad 30 lat.
Pierwsza przestroga przed tym, że Liberia znajduje się w rejonie zaliczanym do strefy endemicznej – dowodzą autorzy tekstu w „NYT”, specjaliści w zakresie wirusologii i przeciwdziałania zachorowaniom na wirusa ebola – ukazała się już w 1982 roku w artykule naukowym napisanym przez grupę naukowców z Niemiec. Kolejne materiały, rozszerzające obszar zagrożenia na Sierra Leone i Gwineę, były z kolei kilkukrotnie publikowane w następnych latach. Dlaczego zatem wyniki tych badań nie wpłynęły na działania mogące powstrzymać wybuch epidemii?
Autorzy artykułu udzielają w tej kwestii kilku odpowiedzi. Każda z nich związana jest jednak z którymś z postulatów otwartej nauki, które w tym przypadku nie zostały, niestety, zrealizowane. Przede wszystkim: brak otwartego dostępu do artykułów naukowych. Dostęp do jednego ze wspomnianych artykułów nawet po upływie kilku dekad wynosił 45 USD, co stanowi barierę nie do przejścia dla większości afrykańskich lekarzy. Kolejny problem polega na tym, że badania zostały przeprowadzone przez Europejczyków, którzy jednak zabrali próbki na Stary Kontynent, a wyniki badań zostawili właściwie dla siebie, zamykając tym samym dostęp do uzyskanych danych i zarazem skutecznie ograniczając dostęp do napisanych w oparciu o nie artykułów.
Autorzy są oczywiście świadomi, że braki kadrowe i złe wyposażenie liberyjskich szpitali przyczyniły się do rozprzestrzenienia choroby. Zauważają jednak, że gdyby wyniki badań wirusologów przełożyły się na długoterminowe szkolenie liberyjskich badaczy, ostateczne żniwo śmiercionośnego wirusa byłoby zapewne mniejsze od faktycznie zaistniałego.
- Szczegóły
- Utworzono: 2015-04-16
- Maciej Chojnowski
Druga edycja OpenCon — konferencji dla studentów i młodych naukowców poświęconej otwartej nauce — odbędzie się w listopadzie
OpenCon odbywa się od 2014 roku i organizowana jest przez koalicje SPARC oraz Right to Research Coalition – pierwsza z nich zrzesza wydawców wspierających większą otwartość w komunikacji naukowej, druga – studentów oraz młodych badaczy opowiadających się za otwartym modelem nauki. Tegoroczna edycja jest rezultatem sukcesu ubiegłorocznej odsłony, która miała miejsce w Waszyngtonie i zgromadziła 115 uczestników z 39 krajów z całego świata.
OpenCon 2015, której tytuł brzmi "Empowering the Next Generation to Advance Open Access, Open Education and Open Data", odbędzie się w dniach 14–16 listopada w Brukseli. Jej głównym celem jest umożliwienie najlepszym spośród młodych liderów szeroko pojętej otwartej nauki spotkania z doświadczonymi ekspertami w tej dziedzinie.
Program trzydniowej konferencji przewiduje dwa dni wystąpień, dyskusji panelowych oraz warsztatów, jak również jeden dzień obejmujący szkolenie praktyczne w zakresie promowania otwartości oraz spotkania z decydentami z Komisji Europejskiej, Parlamentu Europejskiego oraz organizacji pozarządowych.
Ponieważ organizatorom zależy na tym, by w konferencji mogli wziąć udział najlepsi reprezentanci środowiska naukowego bez względu na ich możliwości finansowe, dla znacznej części chętnych przewidziano stypendia (w minionym roku przyznano je ponad 80% uczestników). W związku z tym udział w konferencji wymaga złożenia wniosku – zgłoszenia będą przyjmowane od 1 czerwca.
Więcej informacji na temat OpenCon 2015 na stronie organizatorów.
- Szczegóły
- Utworzono: 2015-04-08
- Maciej Chojnowski
Konferencja KE podsumowująca konsultacje nt. Nauki 2.0
W dniach 22–23 czerwca w Brukseli odbędzie się konferencja "A new start for Europe: Opening up to an ERA of Innovation" organizowana przez Komisję Europejską. Wydarzenie to będzie m.in. okazją do podsumowania konsultacji 'Science 2.0: Science in transition', które prowadzono od lipca do września ubiegłego roku.
Nauka 2.0 to ogólny termin mający opisywać zmiany zarówno w samym sposobie prowadzenia badań, jak i w organizacji nauki w wymiarze systemowym. Na zmieniającą się dynamikę badań naukowych mają wpływ przede wszystkim takie czynniki, jak: rozwój technologii cyfrowych, zglobalizowanie środowiska naukowego zachodzące dzięki nowym narzędziom komunikacji oraz potrzeba sprostania tzw. wielkim wyzwaniom (Grand Challenges) współczesności.
Naukę 2.0 można również scharakteryzować, wskazując na następujące zjawiska widoczne obecnie w badaniach naukowych:
- Wzrost produkcji naukowej, z czym wiąże się większe znaczenie otwartości w nauce: chodzi zarówno o otwarty dostęp do wyników badań, jak i o możliwość swobodnej współpracy badaczy (nierzadko pochodzących z różnych zakątków świata). Kategoria otwartego dostępu obejmuje w tym przypadku dostęp do szeroko rozumianej informacji naukowej: artykułów, danych badawczych oraz innych form komunikacji naukowej, jak monografie, prace dyplomowe, materiały pokonferencyjne etc.
- Nauka zasilana danymi, czyli prowadzona w oparciu o wielkie zbiory danych poddawane analizie przez komputery o dużych mocach obliczeniowych, uwzględniająca lawinowy przyrost danych z każdym kolejnym rokiem.
- Szczegóły
- Utworzono: 2015-03-31
- Maciej Chojnowski
Kathleen Shearer w cyklu "Nauka — Otwartość — Świat"
W nowym odcinku cyklu "Nauka–Otwartość–Świat" prezentujemy rozmowę z Kathleen Shearer – dyrektorem wykonawczym COAR (Confederation of Open Access Repositories), czyli międzynarodowego stowarzyszenia skupiającego otwarte repozytoria.
Pytana o swoje przewidywania dotyczące e-infrastruktury wspierającej otwarty dostęp Shearer podkreśla, że istniejące typy rozwiązań często odpowiadają określonym potrzebom i że w tym obszarze nie powinno się dążyć do ujednolicania niczego na siłę. Repozytoria tematyczne są bardzo ważne – zauważa – wspierają integrację danych z danej dziedziny, dzięki czemu prowadzą do nowych odkryć i dalszego rozwoju nauki. Jednak istniejące repozytoria tematyczne obejmują jedynie mały ułamek danych pozyskiwanych w trakcie badań. Repozytoria instytucjonalne będą więc potrzebne, by wesprzeć kompleksowe udostępnianie danych i politykę otwartości w tym zakresie. Nie spodziewam się jednak – dodaje – że każda jednostka naukowa będzie prowadzić własne repozytorium danych. Zarządzanie danymi badawczymi wymaga specjalistycznych umiejętności i może też być kosztowne.
Uważam, że powinniśmy rozwijać takie modele zarządzania danymi badawczymi, w których kilka współpracujących ze sobą instytucji dzieli się zadaniami, a także korzysta ze wspólnej infrastruktury. Takie modele zaczynają się już pojawiać w niektórych krajach, na przykład w Holandii, Austrii czy Kanadzie. W środowisku o zróżnicowanym przekroju repozytoriów kluczową sprawą będzie zapewnienie wspólnych standardów metadanych, tak by każde repozytorium nie stanowiło oddzielnego zbiornika – konkluduje.
Zapraszamy do lektury całości rozmowy.
- Szczegóły
- Utworzono: 2015-03-20
- Maciej Chojnowski